W jeden z ostatnich weekendów odwiedziliśmy w Warszawie nowe miejsce. Jest to niedawno otwarte Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN (przy ulicy Mordechaja Anielewicza 6). Nowoczesne, nowe, interesujące i warte zobaczenia.
Bilety polecam kupić przez internet z uwagi na duże zainteresowanie. Możemy mieć problem z ich nabyciem w kasie i bezpośrednim wejściem na wystawy. Dlatego warto kupić je z wyprzedzeniem.
Istnieje kilka opcji zwiedzania - samodzielnie, z przewodnikiem, lub audio-przewodnikiem ( chyba 10 zł). Oprócz tego można wejść na wystawę czasową lub stałą. Wszystko w zależności od opcji, którą wybierzemy. My zwiedzaliśmy samodzielnie i tylko wystawę stałą. Dlaczego ? O tym trochę później. Na początek kilka informacji praktycznych.
Ceny kształtują się następująco:
BILET NORMALNY
- wystawa stała - 25 zł
- czasowa ( w tej chwili: Jak zrobić Muzeum) - 12 zł
- łączony (wystawa stała+czasowa) - 30 zł
BILET ULGOWY
- wystawa stała - 15 zł
- czasowa - 8 zł
- łączony - 20 zł
W czwartki zwiedzanie wystawy stałej jest darmowe.
Po szczegóły, dotyczące opcji zwiedzania i cen biletów odsyłam na stronę muzeum.
POLIN otwarte jest codziennie oprócz wtorków. W poniedziałki, czwartki i piątki można je odwiedzać w godzinach od 10-18. Z kolei w weekendy o 2 godziny dłużej.
Skoro trochę informacji już za nami, to teraz pora na zdjęciowe zwiedzanie :)
Jak wspomniałem, muzeum jest naprawdę ciekawe. Nazwa mówi sama za siebie - ukazuje historię Polskich Żydów. Przechodząc przez poszczególne części wystawy stałej, mamy do czynienia z różnymi latami, wiekami. Powiem Wam, działo się.
Przechodzimy przez różne sale, części. Mijamy aranżacje - targu, synagogi, dworca kolejowego, ulicy w mieście.
Całkiem niezła biblioteka, elegancki księgozbiór :)
A to już dworzec kolejowy. Przy kasach, za zegarem można nabyć bilet. Wystarczy go sobie oderwać z całego pliku. Następnie można go skasować, w specjalnym kasowniku, który wytłacza nazwę tego Muzeum. To bilety na 3, najgorszą klasą.
Nie brakuje również elementów trudnych czasów, okresu wojen światowych czy Holocaustu.
To już właściwie koniec odwiedzin. Oczywiście nie pokazaliśmy tu wszystkiego. Zwiedzanie zajęło nam ok. 2 godzin. Jednak tak naprawdę mogłoby, a może powinno zająć więcej. Jednak tego dnia więcej czasu poświęcić nie mogliśmy. Absolutne minimum, które warto sobie zarezerwować na zwiedzanie to 2 godziny. Wydaje mi się jednak, że optymalnym czasem byłyby 2,5-3 godziny. Przed odbiorem ubrań z szatni, warto jeszcze zajrzeć do sklepu z pamiątkami. Kupiliśmy zakładki i kubek. Ceny przystępne.
Interesujące eksponaty, historie, zdjęcia, grafiki, krótkie filmy. Przekrój właściwie przez całą historię. Takie jest Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Naszym zdaniem jest to miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić,a kto wie może i wrócić.
Planujecie odwiedzić POLIN ? Spodobało się Wam te Muzeum ?
Miło nam było Ciebie tu widzieć :)
Oczywiście słyszałam o tym miejscu, ale nie miałam okazji go odwiedzić. Księgozbiór faktycznie imponujący, a bilet jest ciekawym pomysłem pewnej pamiątki po zwiedzeniu. Do sklepu z pamiątkami pewnie zajrzałabym swoją drogą (w poszukiwaniu pocztówek lub innych małych przedmiotów).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
To fajne pamiątki, rzeczywiście. Nie napisałem o tym, ale można też sobie odcisnąć tuszem na kartce kilka obrazków. Co do pocztówek, to możesz śmiało iść w ciemno. Sporo ich tam :)
UsuńPlanujecie, planujecie. Dobrze że opisałeś to zmotywuję rodzinkę . Ciekawa jestem jak muzeum wypada w porównaniu z Yad Vashem
OdpowiedzUsuńMobilizuj, mobilizuj. Po prostu warto :)
UsuńWybrałabym się!
OdpowiedzUsuńCzyli to zupełnie nowe muzeum?
OdpowiedzUsuńWarto sie wybrać, choć dotyka równeiż tak trudnych wydarzeń. Mnie zawsze ściska gardło, jak myślę o Holocauście. Maturę ustną nawet zdawałam z tego tematu.
Ale cały zbiór robi wrażenie!
Tak, otwarte jakoś chyba pod koniec października. Na początku było tłumnie, ale teraz już jest nieco lżej.
UsuńZawsze mowie, zeby najpierw pic kawe, a potem sie wypowiadac :)
OdpowiedzUsuńCzy naprawde trzeba doplacic 10 PLN za wynajecie audio-przewodnika?
Tak, jeżeli chcieliśmy zwiedzać jakkolwiek to nazwać z przewodnikiem, to za audio należało dopłacić dychę.
UsuńNiesamowite te grafiki, no i ta biblioteka wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńByłam /pokazywałam na blogu/, bo myslę, że warto, że trzeba. Robi wrażenie, nie przeraża martylorogią tyko, właśnie jedno bardzo istotnr. Całe Muzeum jest zlikalizowane pod ziemią, w piwnicy..nie wychodzi się poza -1.
OdpowiedzUsuńBudynek ogromny, ekspozycje interaktywne. Dla noszących okólary, zdjęcia, podpisy malutkie ale to detale. Warto, poznać historiępolskich Żydów. Wrażenie robi kładka...zobaczcie sami!
Masz rację. Brak w nim zbędnej martylorogi. Może dzięki temu jest lepiej ?
Usuńciekawe. dzięki za info o nowym muzeum :)
OdpowiedzUsuńBilety trochę drogie, ale z tego co piszesz, naprawdę warto.
OdpowiedzUsuńTo prawda, do najtańszych nie należą. Jednak na to, co oferuje muzeum to warto wydać taką sumę.
UsuńNo ceny biletów szału nie robią, ale jeśli tylko będę w Warszawie, wybiorę się tam z czystej ciekawości, by zobaczyć, jak ta inwestycja wygląda.
OdpowiedzUsuńMuzeum jest w planach. Myślę, że może mi przypaść do gustu. Dzisiejsze muzea w bardzo fajny sposób opowiadają historię. To już nie są tylko jakieś eksponaty z podpisami, których nikomu nie chce się czytać ze względu na te małe literki, ale jakby wirtualne przejście przez historię. W takich miejscach zwiedzający czuje się, jakby sam był częścią tej historii. Takie odczucia miałam w Muzeum Powstania Warszawskiego i takie odczucia mam nadzieję mieć i w tym muzeum.
OdpowiedzUsuńMyślę, że POLIN Cię nie zawiedzie.
UsuńJak dla mnie to punkt obowiązkowy wizyty w stolicy - lubię kulturę żydowską, żydowskie cmentarze...więc z chęcią spędzę kilka godzin w tym muzeum.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to, że przynajmniej częściowo mogłaś zobaczyć je tu :) i zachęcam do odwiedzenia w realu. Ale widzę, że taka chęć jest. Bardzo fajnie :)
UsuńBardzo byłam ciekawa tego miejsca, dlatego dzięki za tę wycieczkę! Może przy najbliższej wizycie w Polsce o nie zahaczę, choć cena trochę odstrasza...
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto, brak tam zbędnej martyrologii a poza tym jest po prostu ciekawie. Zgadzam się. Cena na początku może wydawać się wysoka. Jednak po zwiedzaniu, pewnie już o tym zapomnimy :)
UsuńPo moim pobycie w Izraelu żywiej zainteresowałam się zarówno tematyką współczesnej kultury i społeczeństwa kraju, jak i jego tłem historycznym. W Polinie byłam oczywiście zaraz na początku, tylko czekałam, aż przetną wstęgi. Piękne muzeum, doskonałe. Zabrałam tam couchsurfera z Berlina, był pod takim samym wrażeniem. Jeszcze nie raz nie dwa tam będę.
OdpowiedzUsuńJa bardzo chciałbym pojechać do Izraela, pewnie wkrótce mi się to uda. Super, że zabrałaś tam także zagranicznego gościa. Moim zdaniem warto i trzeba pokazywać takie miejsca.
UsuńO tym muzeum już wcześniej słyszałam, teraz dzięki Twojej relacji wiem, że warto się tam wybrać. Jednak do Warszawy jadę jak sójka za morze, wybieram się i wybrać się jakoś nie mogę.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że się tak właśnie wybierasz i wybierasz. Ale lista miejsc stale się wydłuża więc polecam zawitać do stolicy. Wydaje mi się, że z biegiem czasu będziesz mogła zobaczyć kolejne równie interesujące miejsca na blogu.
UsuńCoś mi się o uszy obiło, jak będę w Warszawie, na pewno się wybiorę.
OdpowiedzUsuńCzytałam co nie co o tym muzeum, dlatego jeśli znajdę chwilę podczas kolejnej wizyty w stolicy, to się tam z chęcią wybiorę :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu szykuję się do tego muzeum, jeszcze na długo przed jego otworzeniem :D Mam nadzieję, że w końcu w tym miesiącu mi się tam uda wybrać. Dobrze, że warto!
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja. Ciekawy blog - zapraszam do jego bezpłatnej promocji na mojej platformie (rejestracja zajmuję chwilę) - bo jest tego wart. Najciekawsze posty udostępniamy również na naszym profilu na facebooku.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się to, w jaki sposób urządzane są teraz polskie muzea. Miałem okazję być już w kilku powstałych lub wyremontowanych w ciągu ostatnich kilku lat, w tym Fabryce Schindlera w Krakowie, Muzeum Śląskim w Katowicach, Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach, Muzeum Powstania Warszawskiego itd. Wszystkie mi się podobały, a POLIN to z całą pewnością mój kolejny cel. ;)
OdpowiedzUsuń