sobota, 28 maja 2016

Podróżuj z książkami - "Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej" P. Milewski

Ostatni wpis z cyklu „Podróżuj z książkami” pojawił się na początku tego roku. Zatem minęło już sporo czasu. Dlatego też to chyba odpowiedni moment na to, aby do cyklu, dołączyła kolejna pozycja. Tym razem zapraszam na podróż koleją transsyberyjską, a wszystko za sprawą książki autorstwa Piotra Milewskiego – „Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej”. Egzemplarz do przeczytania i recenzji otrzymałem od Wydawnictwa Znak. Dodam, że jest to już druga książka tego Autora, którą miałem okazję czytać.


„Transsyberyjska” – tak skrótowo będę nazywać tę książkę to w dużej mierze jak można się domyślić, zapiski z podróży koleją transsyberyjską, którą Autor miał okazję swego czasu podróżować. Jednak nie tylko. Sporo w niej także o samej historii i budowie kolei. Oprócz tego nie brakuje licznych nazwisk i dat, co w pewnym momencie staje się już trochę nużące, a co za tym idzie także męczące. To co czytałem z zaciekawieniem to czasem krótsze, a czasem nieco dłuższe historie ludzi spotkanych w trakcie podróży. Moim zdaniem jest to jeden z ciekawszych elementów tej książki. Oprócz tego na uwagę zasługują miejsca, które Autor odwiedza i trochę je opisuje, podczas przesiadek, krótkich przystanków. Jak dla mnie jest tego trochę za mało. Ostatnia rzecz, która mi się spodobała to zakończenie tej książki, które jednocześnie jest początkiem nowej podróży, podróży do Japonii.


Jeśli chodzi o sam układ książki to jest on raczej jasny, przejrzysty. W dwóch miejscach są zebrane zdjęcia z podpisami. Zarówno te z pociągu jak i z odwiedzanych miejsc.


Dzięki tej książce przynajmniej w jakimś stopniu można poczuć to jak się podróżuje koleją transsyberyjską. Przynajmniej tak mi się wydaje. Z pewnością na swój sposób jest to interesujące doświadczenie. Nie jestem jednak pewien czy Autor dołożył wystarczających starań, aby na poważnie zainteresować Czytelnika. Chyba trochę za dużo w tej książce historii i dat. Warto zauważyć, iż na jej końcu znajduje się kalendarium budowy kolei transsyberyjskiej. Zatem czy rzeczywiście trzeba było zawierać tyle dat w treści książki, skoro są one powtórzone na jej końcu ? Momentami to po prostu już nudzi. Jeśli chodzi o tę książkę to mam raczej mieszane odczucia. Jestem pewien, że mogła mi zdecydowanie bardziej się spodobać.


Czy ktoś z Was miał okazję czytać tę książkę ? Jeśli tak to jestem ciekaw Waszych opinii.

Chcielibyście odbyć podróż koleją transsyberyjską czy to raczej nie dla Was ? 

11 komentarzy :

  1. Czyli trochę skucha a przecież temat ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzenie mojego brata. Podsunę mu tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś w hotele w warszawie dorwałem coś o podobnej tematyce, ale nie mogłem za czorta złapać czegoś w podobie, dzięki za pomysł, postaram się to gdzieś wypożyczyć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Temat ciekawy, choć dla "amatora", czy sięgnę nie wiem, może..

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ciekawa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bym bardzo chciała odbyć taką podróż, choć zdecydowanie nie jest to moje największe marzenie podróżnicze, lista jest długa, a cele z pierwszych miejsc chcę realizować jak najszybciej ;) kolej transsyberyjska jest gdzieś dalej. w każdym razie lektura zapowiada się intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogę Ci podesłać moją listę marzeń podróżniczych ;p Ale chciałam bym się przejechać i zobaczyć jak to jest. Ludzie opowiadają, że super integracja w pociągu. Może kiedyś :)

      Usuń
    2. Na pewno byłoby to jakieś dodatkowe doświadczenie podróżnicze, ale podróż koleją transsyberyjską także nie jest jak na razie moim priorytetem :)

      Usuń
  7. Właśnie zamówiłam tę książkę. Mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam okazji, ale wydaje się bardzo ciekawa. Czy jest może dostępna w postaci ebooka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak z tego co wiem to jest dostępna jako ebook.

      Usuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz, zapraszamy do obserwowania. Jeżeli komentujesz jako "Anonimowy" podpisz się proszę, żebym wiedział jak mam do Ciebie się zwracać. Jednocześnie informujemy, że odwiedzamy komentujących. Nie ma potrzeby zostawiania adresu strony.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly