Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska-Warszawa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polska-Warszawa. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 15 listopada 2015

W Królewskim Ogrodzie Światła w Wilanowie

Pałacu w Wilanowie chyba nie muszę przedstawiać, bo zapewne większość z Was go kojarzy, a może nawet kiedyś odwiedzała. Pokazywałem go także na blogu przy okazji innego wpisu, ale sam pałac jak i otoczenie było w "szacie wiosennej" i za dnia. A dziś chciałbym Wam pokazać to miejsce porą wieczorową, nie bez powodu. Mam nadzieje, że Wam się spodoba. 



Królewski Ogród Światła można podziwiać codziennie od godziny 16-21:00, do 13 marca 2016 roku. Dodatkowo w każdą sobotę od 17:30-20:30 na fasadzie pałacu wyświetlaną są 10 minutowe mappingi, które przenoszą widzów w świat bajek, różnych bajek. 




Po obejrzeniu pokazu można jeszcze na chwilę zerknąć na dziedziniec, a  potem skierować się do ogrodów. 



W ogrodach drzewa, kwiaty, a nawet ślimaki, motyle i pszczoły. Wszystko w kolorze :)






W ten oto sposób można spędzić całkiem przyjemny wieczór. Należy jednak mieć na uwadze, że w szczególności w soboty (wtedy są wyświetlane pokazy na pałacu), przychodzi wielu rodziców z dziećmi. Absolutnie by mi to nie przeszkadzało gdyby ci pierwsi panowali nad drugimi, a niestety bardzo często tak nie było. 

Na szczęście atmosfera, pokaz jak i oświetlenie ogrodów rekompensuje pewne niedogodności. Myślę, że będąc tam również w nas - dorosłych budzi się jakaś cząstka dziecka. Jest bajecznie, a może nawet trochę magicznie. 




Jeżeli ktoś z Was słyszał o tym, zastanawiał się czy warto się wybrać to moim zdaniem warto. Myślę, że może być to miło spędzony wieczór i jednocześnie krótki powrót do dzieciństwa. 

Lubicie tego typu wydarzenia, może byliście na tym lub jakimś podobnym ? 

Ceny biletów:

- normalny 10 zł ; ulgowy 5 zł ; dzieci do lat 7 wchodzą za darmo.

Więcej szczegółów i informacji na stronie Muzeum


sobota, 31 stycznia 2015

Nowość w Warszawie czyli Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN

W jeden z ostatnich weekendów odwiedziliśmy w Warszawie nowe miejsce. Jest to niedawno otwarte Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN (przy ulicy Mordechaja Anielewicza 6). Nowoczesne, nowe, interesujące i warte zobaczenia. 

Bilety polecam kupić przez internet z uwagi na duże zainteresowanie. Możemy mieć problem z ich nabyciem w kasie i bezpośrednim wejściem na wystawy. Dlatego warto kupić je z wyprzedzeniem. 
Istnieje kilka opcji zwiedzania - samodzielnie, z przewodnikiem, lub audio-przewodnikiem ( chyba 10 zł). Oprócz tego można wejść na wystawę czasową lub stałą. Wszystko w zależności od opcji, którą wybierzemy. My zwiedzaliśmy samodzielnie i tylko wystawę stałą.  Dlaczego ? O tym trochę później. Na początek kilka informacji praktycznych.

Ceny kształtują się następująco: 

BILET NORMALNY
  • wystawa stała - 25 zł 
  • czasowa ( w tej chwili: Jak zrobić Muzeum) - 12 zł
  • łączony (wystawa stała+czasowa) -  30 zł
BILET ULGOWY 
  • wystawa stała - 15 zł
  • czasowa - 8 zł 
  • łączony - 20 zł 
W czwartki zwiedzanie wystawy stałej jest darmowe.

Po szczegóły, dotyczące opcji zwiedzania i cen biletów odsyłam na stronę muzeum.  

POLIN otwarte jest codziennie oprócz wtorków. W poniedziałki, czwartki i piątki można je odwiedzać w godzinach od 10-18. Z kolei w weekendy o 2 godziny dłużej. 
Skoro trochę informacji już za nami, to teraz pora na zdjęciowe zwiedzanie :)





Jak wspomniałem, muzeum jest naprawdę ciekawe. Nazwa mówi sama za siebie - ukazuje historię Polskich Żydów. Przechodząc przez poszczególne części wystawy stałej, mamy do czynienia z różnymi latami, wiekami. Powiem Wam, działo się. 



Przechodzimy przez różne sale, części. Mijamy aranżacje - targu, synagogi, dworca kolejowego, ulicy w mieście.



Całkiem niezła biblioteka, elegancki księgozbiór :)


A to już dworzec kolejowy. Przy kasach, za zegarem można nabyć bilet. Wystarczy go sobie oderwać z całego pliku. Następnie można go skasować, w specjalnym kasowniku, który wytłacza nazwę tego Muzeum. To bilety na 3, najgorszą klasą. 



Nie brakuje również elementów trudnych czasów, okresu wojen światowych czy Holocaustu. 






To już właściwie koniec odwiedzin. Oczywiście nie pokazaliśmy tu wszystkiego. Zwiedzanie zajęło nam ok. 2 godzin. Jednak tak naprawdę mogłoby, a może powinno zająć więcej. Jednak tego dnia więcej czasu poświęcić nie mogliśmy. Absolutne minimum, które warto sobie zarezerwować na zwiedzanie to 2 godziny. Wydaje mi się jednak, że optymalnym czasem byłyby 2,5-3 godziny. Przed odbiorem ubrań z szatni, warto jeszcze zajrzeć do sklepu z pamiątkami. Kupiliśmy zakładki i kubek. Ceny przystępne. 


Interesujące eksponaty, historie, zdjęcia, grafiki, krótkie filmy. Przekrój właściwie przez całą historię. Takie jest Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.  Naszym zdaniem jest to miejsce, które zdecydowanie warto odwiedzić,a  kto wie może i wrócić. 

Planujecie odwiedzić POLIN ? Spodobało się Wam te Muzeum ?


Miło nam było Ciebie tu widzieć :)

piątek, 19 grudnia 2014

Targowo w Warszawie

Kilka tygodni temu odwiedziliśmy Warszawskie Targi Turystyczne. Wystawiało się tam wiele interesujących krajów, miast i firm. Niektóre ze stanowisk przyciągały uwagę, bo były ciekawie zorganizowane, estetyczne i przyjemne dla oka.


W związku z tym, że targi trwały kilka dni to liczba odwiedzających mogła się rozśrodkować. Były momenty, że gości nie brakowało, ale zdarzało się, że momentami było pustawo.


Wystawców było naprawdę wielu. Mnóstwo egzotycznych krajów, interesujących ludzi. W niektórych miejscach były degustacje regionalnych specjałów jak wina, sery. Osobiście najbardziej rozglądałem się za krajami arabskimi ze względu na moje zainteresowania. Poniżej tylko dwa z wielu, bo był jeszcze Iran, Indonezja, Egipt itp. 



Ciekawa była Japonia. Można było popatrzeć jak się robi origami a także zapisać swoje imię po japońsku  no i zrobić zdjęcie na sztucznym tle :) 



Można było spotkać również chińskie Chengdu, w którym królują misie panda. Szkoda, że nie była żywa :)


Zauważyłem, że ostatnimi czasy popularna staje się Laponia, a może wręcz i modna. Nie zabrakło również jej.


To tylko kilka zdjęć żeby pokazać Wam mniej więcej jak to wyglądało. Z reguły było raczej ciekawie i warto było się tam udać. Ale czasami na niektórych stanowiskach nie prezentowano niczego ciekawego a nawet prezenterzy nie byli zainteresowani gośćmi. Przynajmniej można było potem doczytać sobie różne informacje z folderów, których było bardzo dużo. 




I na koniec znane hasło z  mediów: Incredible India czyli Niesamowite Indie.



Miło nam, że tu zaglądasz. Dziękujemy.

wtorek, 28 października 2014

Muzeum Powstania Warszawskiego- zdjęcia

Zgodnie z tym, co wczoraj można było zobaczyć na blogowym Facebooku, znaleźliśmy się w Warszawie. Wykorzystując ładny dzień i odrobinę wolnego czasu, obraliśmy jako kierunek - Muzeum Powstania Warszawskiego. Jest to jedne z nielicznych muzeów, które było otwarte. Jak wiadomo, w poniedziałki tego typu instytucje są raczej zamknięte. 


MPW zostało otwarte w przeddzień 60. rocznicy Powstania Warszawskiego w 2004 roku. Prawdę mówiąc byłem zaskoczony, że minęło już 10 lat od otwarcia. Zdałem sobie sprawę, po raz kolejny,jak szybko płynie czas.
Mieści się ono przy ulicy Grzybowskiej, Przyokopowej na Woli. Dojazd z np. Dworca Centralnego jest bardzo prosty. To tylko kilka przystanków tramwajem- linie 8,24.

Czynne jest codziennie, oprócz wtorków. Zazwyczaj od godziny 8-18, z wyjątkami. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie obiektu. Bilety raczej nie są drogie. Normalny 14 zł  ulgowy 10 zł. W trakcie zwiedzania, można też obejrzeć, krótki 5 minutowy film "Miasto Ruin". To obraz  w 3D pokazujący skalę zniszczeń, z lotu ptaka. Dodatkowy bilet kosztuje 2 zł, warto go obejrzeć. Czas zwiedzania zajął półtorej godziny. Ale pewnie można dłużej lub krócej. 


Tak więc, mając bilety czas na wejście. Z góry przepraszam za jakość zdjęć. Nie są one dobrej jakości, ponieważ w Muzeum panuje raczej półmrok a miejscami nawet jest ciemno. Poza tym nie wiedziałem, że można robić zdjęcia, A MOŻNA - co zasługuje na dużą pochwałę. I nie trzeba żadnych dodatkowych pozwoleń czy biletów. W związku z tym zdjęcia tylko z telefonu. 


Jak tytuł wpisu mówi, nie będę opisywać wszystkich eksponatów czy samego muzeum. Przedstawimy tu zdjęcia, które mamy nadzieje - będą zachętą do tego, aby odwiedzić Muzeum Powstania Warszawskiego. 


Właściwie,w centralnym punkcie w muzeum, przed wejściem do sali, w której wyświetlany jest film "Miasto Ruin", podwieszony jest bombowiec. Jego rozmiary zdecydowanie robią wrażenie.

W Muzeum oprócz przedstawienia, walki powstańców i wszystkiego tego co z nią związane nie pominięto wątku ludności cywilnej. W kolekcji znajdują się zdjęcia z codziennego życia mieszkańców Warszawy. Widzimy ich cierpienia i bolączki. Ale nie tylko to. 






Bardzo ciekawym rozwiązaniem są kartki z kalendarza. Można je zbierać przez całą wycieczkę po muzeum. Dowiemy się z nich, co danego dnia się działo. Fajna pamiątka.


Zgromadzone tu są różne mundury, opaski, rzeczy osobiste Powstańców. 





W zbiorach znajdują się liczne, inne eksponaty. Na przykład broń. 




Na ścianach wiszą ciekawe plakaty, opisy. Niektóre z nich propagandowe. 







W jednej z sal, znajduje się drukarnia. Można tam zobaczyć ogromne maszyny drukujące, które służyły do tworzenia ulotek, gazetek. 

Muzeum jest niezwykle multimedialne. Pełno w nim stanowisk, monitorów, na których możemy coś sprawdzić, zobaczyć, obejrzeć, dowiedzieć się interesujących rzeczy. Oprócz multimediów, jest tak po prostu, po ludzku ciekawe. Nie sposób tu opisać i pokazać wszystko, bo to bardzo trudne.

Polecam odwiedzić MPW i poznać historię od tej ciekawszej strony. Jednak w moim odczuciu, dość często panuje tam  chaos, jest głośno. To jest na minus, to mi przeszkadzało w skupieniu się nad pewnymi eksponatami, bo cały czas coś rozpraszało uwagę. Nie oznacza to jednak tego, że wizytę odradzam. Wręcz przeciwnie. Samo Muzeum jak najbardziej polecam.


Jeszcze raz przepraszam za jakoś zdjęć. 

Miło nam, że jesteś tu :) 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly