W ostatnim wpisie z serii "Podróżuj z książkami" pisałem trochę o swoich odczuciach po przeczytaniu "Wizy do Iranu", która to przez jakiś czas była bestsellerem. Dziś pora na kolejny tytuł. Zapraszam na "Zapachy miast" Dawida Rosenbauma.
Pamiętam, że tę książkę otrzymałem w prezencie. Początkowo, przeglądając ją pomyślałem - (aha i to ma być niby książka podróżnicza, o podróżach, nie no spoko...). Pomyliłem się i to bardzo. Dlatego też stwierdziłem, że między innymi od tamtego momentu, dopóki nie obejrzę filmu, nie przeczytam książki, to nie mam zamiaru oceniać - jest to po prostu nie na miejscu.
Książka nie jest jak ja to mówię napisana "jednym ciągiem". Jest przejrzyście podzielona na poszczególne części. Ciekawe części. Wydaje mi się, że ten tytuł nie był na żadnej liście dobrze sprzedających się książek, jakoś tak raczej cicho było. Zupełnie nie słusznie. Sam tytuł zdradza nam dosłownie w jaki sposób autor poznaje, zwiedza i pamięta miasta, państwa. Głównie kojarzą mu się z zapachami właśnie.
Czytając, odwiedzamy poszczególne miejsca zgodnie z porami roku. W taki sposób bowiem podzielona jest książka. Konkretne rozdziały nie są długie. Czyta się w zasadzie lekko, przyjemnie. Teksty mają formę felietonów. Krótkie spacery, wędrówki po bardziej lub mniej uczęszczanych miejscach i oczywiście odczucia.
Najprzyjemniejsze jest to, iż ma się wrażenie, że jest się tam na miejscu. Jest prawdziwie, niekiedy też wyczuwa się mocno, że tekst jest osobisty choć bez przesadyzmu. Nie zapomnę rozdziału o Maroku. Zapachy w nim były przeróżne z przewagą bakalii, słodyczy. Aż trochę nieznośnie ciężko się od tego robiło. Ale to chyba nie zarzut, to zaleta. Bo wszystko jest realistycznie napisane.
Autor mówi, że miejsca rozpoznaje po zapachach. Chyba to prawda. Po przeczytaniu tej książki miałem pewien niedosyt. Ojej, to już koniec ? A jakieś kolejne miejsca ? No niestety, koniec to koniec. Moim zdaniem nie powinniście być tym tytułem rozczarowani. Ja nie byłem.
Ktoś z Was może czytał tę książkę ? Jak wrażenia ? A może macie odmienne zdanie od mojego ? Jestem tego niezmiernie ciekaw.
Dziękuję, że poznawaliście "Zapachy miast" :)