Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bałkany. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bałkany. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 października 2015

Bałkany. Szkodra czyli albańskie miasto kontrastów.

Po nieco dłuższej przerwie niż zwykle, przyszła pora na kolejny, nowy wpis. Pokażę Wam trochę zdjęć z albańskiego miasta Szkodra. Coś ta nazwa Wam świta ? Słusznie. Obok Szkodry znajduje się Zamek Rozafa, o którym było poprzednio. Poza tym w pobliżu jest również Jezioro Szkoderskie, którego widoki także już pokazywałem. Pora jednak wrócić do tematu Szkodry. 


Szkodra to nieduże 90-tysięczne miasto położone na północy Albanii po zachodniej stronie kraju. Biorąc jednak pod uwagę, że Albania zamieszkiwana jest przez od 2,5-2,8 mln ludzi to może wcale Szkodra nie jest taka mała ?! Tę kwestię pozostawiam już do oceny własnej. Warto na pewno dodać, że wśród albańskiej układanki miast jest jednym z ważniejszych. Między innymi z uwagi na obecność uniwersytetu, szeroko rozumianego handlu czy w końcu z historycznego punktu widzenia.  

Nie bez powodu otwierającym zdjęciem jest meczet. Po pierwsze dlatego, że w Albanii jak i na całych Bałkanach ich nie brakuje. Drugi powód wydaje mi się jednak o wiele ważniejszy. Szkodra to jakby miasto styku kultur, religii. Dosłownie. Obok siebie żyją przedstawiciele różnych wyznań: muzułmanie, katolicy, prawosławni, protestanci. Można to zauważyć w jeden, bardzo prosty sposób. Na przykład: obok meczetu będzie cerkiew, a gdzie indziej jeszcze kościół. Zatem Szkodra jest dość dobrym przykładem tolerancji religijnej. 



Muszę przyznać, że wnętrze meczetu z powyższego zdjęcia, charakteryzowało się wręcz pewnym ascetyzmem. Ogólnie meczety raczej nie mają "przerostu formy nad treścią", ale ten wybitnie. Chociaż z zewnątrz mogłoby się wydawać coś innego :) 


Nieopodal tego, znajdował się kolejny. Do wnętrza jednak już nie wchodziłem. 


Zgodnie z tym co napisałem, pokażę Wam jeszcze kościół i cerkiew, a następnie  trochę miasta.





Oprócz "styku kultur", Szkodra to moim zdaniem również miasto pełne kontrastów. Naprawdę wszędzie ich pełno, gdzie się nie obejrzymy. Nowe miesza się ze starym, bieda z bogactwem,
a absurd z logiką. Przykładem tego ostatniego może być to co można obejrzeć na poniższych zdjęciach. 



Za tymi niemalże pięknie odnowionymi murami, a może niekiedy zbudowanymi od podstaw, mamy po drugiej stronie obdrapane ściany, całkowity brak dachu czy nawet którejś ze ścian. A po środku śmietnik, którego tu nie widać. Gdyby nie wyglądać przez okna, przecież nie byłoby tego widać, a poza tym całość nieźle pasuje do uliczek.



Większość remontów, odnowień została po części, a może i w całości sfinansowana przez fundusze europejskie. Świadczą o tym liczne tabliczki. W Szkodrze znajdziemy także punkt informacji europejskiej. Proszę bardzo.


Jest także swego rodzaju deptak, park, główna ulica ze sklepikami czy różnymi lokalami. 






Szkodra to również swego rodzaju pomieszanie z poplątaniem o czym pisałem wyżej.








Nie mogę nie napisać o zjawisku myjni samochodowych. Pełno ich wszędzie. Jasne, można stwierdzić, że skoro mają tam np. Mercedesy czy też inne marki pojazdów to chcą utrzymywać je w jak najlepszej czystości. Dowiedziałem się jednak, że to nie jest jeden, jedyny powód. Taka ilość myjni jest pozostałością po programie rządowym z okresu wysokiego bezrobocia. Wymyślono, że ten kto ma samochód to lubi żeby był czysty, a więc biznes myjni samochodowych miał służyć czystości samochodów, a przede wszystkim wzrostowi zatrudnienia. 


Ostatnim miejscem, które odwiedziłem był miejscowy targ. Można tam kupić naprawdę chyba prawie wszystko. Od żywności po benzynę, samochody, zwierzęta. 





Choć byłem tylko w tym jednym albańskim mieście to utwierdziłem się w tym, że naprawdę jest tam duża różnorodność. Zastanawiam się więc co można spotkać na przykład w Tiranie - stolicy Albanii. Musi być pewnie ciekawie. Kto wie czy być może w przyszłym roku tam się nie zjawię. 

Szkodra to już ostatni bałkański wpis. Chyba specjalnie pozostawiłem go sobie na koniec. Dość długo zabierałem się do jego napisania. To głównie dlatego, że musiałem sporo przemyśleć odnośnie tego  co mam w nim zawrzeć, co i jak pokazać. Wiadomo, nie da się opisać wszystkiego.
W przypadku tego miejsca to naprawdę nie było dla mnie proste choć wcale dużo treści nie ma. Nie mam też jednoznacznej oceny tego miasta oprócz tych, które mogliście poznać czytając ten wpis. Szkodra może nie ma zbyt wielu interesujących miejsc (konkretnych), ale zobaczyć i poczuć ten klimat polecam każdemu. Mnie się podobało. 

Jak odbieracie Szkodrę ? Podoba się Wam to miasto czy to zupełnie nie Wasze klimaty ? Ktoś z Was był w Albanii ?

Myślę, że odnośnie Bałkanów pojawi się jeszcze jakiś podsumowujący post żeby zebrać te wszystkie miejsca w jednym wpisie. 

O Bałkanach mogliście przeczytać: 









niedziela, 20 września 2015

Bałkany - Zamek Rozafa w Albanii

Gdy się tak zastanawiam to stwierdzam, że napisałem całkiem sporo artykułów, w których pokazywałem Wam odwiedzone przeze mnie miejsca na Bałkanach. Ten wpis będzie już przedostatnim, w którym będziemy w tym regionie, ale z drugiej strony pierwszym, który będzie dotyczyć Albanii. Jak dotąd nie pojawiło się nic związanego z tym krajem. Dlatego też w tym oraz następnym wpisie trochę Albanii. Na dobry początek zapraszam Was na Zamek Rozafa. 


Zamek Rozafa wraz z twierdzą położony jest bardzo niedaleko miasta Szkodra (Shkodra), na wzgórzu o wysokości ok. 130 m n.p.m. Pozostałości zamku wraz z murami, kościołem św. Szczepana zachowały się naprawdę dobrze. 


Jadąc tam sądziłem, że będzie to coś podobnego w porównaniu do twierdzy w Kotorze. Jednak nie do końca tak jest. Pierwsza i podstawowa różnica jest taka, że Zamek Rozafa jest położony zdecydowanie niżej. Zatem wejście na górę nie jest tak wyczerpujące jak to miało miejsce w Kotorze. Niestety dokładnie nie pamiętam ile kosztował bilet wstępu choć kojarzy mi się, że była to kwota 200, albo 300 leków. To nie jest dużo. 



Albańczycy przywiązują dość dużą uwagę do tego obiektu, ponieważ kojarzony on jest z ważną bitwą o Szkodrę, która miła miejsce w XV wieku pomiędzy Albańczykami, a Turkami. 

Warto moim zdaniem wyjaśnić skąd pochodzi nazwa zamku, albo przynajmniej z czym jest związana, bo choć wydaje się to trochę straszne to jest ciekawe. Jak to zwykle bywa wokół nazwy krąży pewna legenda. W skrócie. Budowa zamku kompletnie nie udawała się trzem braciom. To co zostało wzniesione zaraz ulegało destrukcji. Pewnego dnia na miejscu budowy zjawił się szeptuch, który wyjawił jak można temu zaradzić. Należało zamurować żywcem kobietę - żonę któregoś z braci. Tak też się stało. Zamurowana została jedna z żon - Rozafa, która przyniosła mężczyznom posiłek. W związku z tym, że była ona także matką i to karmiącą więc postawiła jeden warunek. Miała być tak zamurowana, aby mogła widzieć na prawe oko, a jej prawe kończyny miały być na zewnątrz. Oprócz tego istotnym było to, aby jedna z piersi także nie była zamurowana, ponieważ musiała karmić dziecko. Ciało Rozafy rzekomo miało się zamienić w twarde, trudne do zniszczenia skały, a do tego przybrały białawy kolor od jej mleka. 


Na poniższym zdjęciu ruiny kościoła.



Na zamek przyjeżdża się także, a może w szczególności dla widoków, które można z niego podziwiać. Na rzeki Bunę i Drin, jezioro Szkoderskie, a także miasto Szkodra. Gdzie się nie obrócimy, naprawdę jest na co spojrzeć. 







Nie wiem jak Wam, ale mnie te widoki bardzo się podobają i miło mi jest do nich powrócić. Jest zróżnicowanie, malowniczo i ciekawie. Któryś krajobraz spodobał Wam się szczególnie ?






Na Zamku Rozafa wylądowałem już po zwiedzeniu miasta, które mogliście widzieć w oddali. Muszę przyznać, że zarówno Szkodra jak i to miejsce przypadło mi bardzo do gustu. Jednak o samym mieście w którymś z kolejnych wpisów. 

Lubicie tego typu miejsca jak zamki, twierdze ? Może macie ulubione ? Ktoś z Was był na Rozafie ? 

Inne bałkańskie wpisy możecie znaleźć tu: 









Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly