poniedziałek, 10 października 2016

Podróżuj z książkami - "Chiny bez makijażu" M. Jacoby

W cyklu "Podróżuj z książkami" nadszedł czas na kolejną pozycję. Tym razem na dobre przenosimy się do Azji. "Chiny bez makijażu", bo tak brzmi tytuł tej książki, autorstwa Marcina Jacobego otrzymałem od Wydawnictwa Muza. Państwo Środka jest mi tak odległe pod różnymi względami, że bez chwili zawahania, zdecydowałem się tę książkę przeczytać i przedstawić na blogu przede wszystkim dlatego, że lubię poznawać nowe miejsca.


Jak już wspomniałem, Autorem książki jest Marcin Jacoby - sinolog. W sumie na tym jednym słowie mógłbym poprzestać, ale uważam, że to trochę za mało.
Z notki o Autorze możemy wyczytać, że od dzieciństwa interesowały go Chiny. Początkowo były to filmy, sztuki walki, a już później poważne lektury, nauka języka, poznawanie kultury między innymi poprzez liczne wyjazdy aż w końcu nadszedł czas na doktorat i szerzenie wiedzy na uniwersytecie.


"Chiny bez makijażu" to niekrótka lektura, która w V częściach wprowadza czytelnika w tematykę Chin. Zapoznaję go z tym krajem, jego historią, kulturą, językiem, gospodarką, polityką, a w końcu z ludźmi zamieszkującymi te państwo. Dzięki niej dowiemy się co nieco o chińskiej tożsamości, o życiu codziennym, o stosunkach społecznych, o polityce zagranicznej, o postępie, a może skoku, którego dokonały Chiny czy w końcu dotrzemy do tematu turystyki. Nie ominie nas również kwestia Hongkongu, Tajwanu. Jak widać Autor porusza wiele istotnych zagadnień. Przy czym należy dodać, że stara się nie upraszczać, nie spłycać treści oraz nie zapomina o kontekście historycznym oraz kulturowym. Moim zdaniem jest to bardzo ważne. 


Wewnątrz książki w dwóch miejscach zebrana jest dość pokaźna liczba zdjęć. Są one interesujące i raczej dobrej jakości. Ukazują między innymi krajobrazy, ludzi czy życie ulicy. Jedyna rzecz, która mi przeszkadzała to obszerne podpisy do tychże zdjęć. Moim zdaniem mogłyby być po prostu krótsze. 


Tekst i zdjęcia to jeszcze nie wszystko co znajdziemy w tej książce. Trzeba wspomnieć o mapach, które znajdziemy na początku i na końcu. Dodatkowo transkrypcję nazw własnych, zasady wymowy. Ponadto, gdyby czytelnik zainteresował się tematyką Chin to Autor prezentuje subiektywną listę książek o Chinach, wydanych w języku polskim. W moim przekonaniu szczególnie zamieszczone mapy i propozycja lektur jest bardzo na plus. 


Chiny jawią się jako państwo o być może wielu twarzach. Tymczasem Marcin Jacoby zręcznie ukazał twarz, a może i kilka twarzy Chin, ale  "bez makijażu", z pierwszej ręki. Czyli w taki sposób jakie Chiny zna, na podstawie własnej wiedzy i pobytów w tym państwie. Pomimo tego, że autorem książki jest fachowiec, osoba ściśle związana z Chinami to jest to przystępna lektura. Jeżeli nawet za bardzo nie interesujemy się Azją, Chinami (jak to właśnie jest w moim przypadku), ale lubimy zdobywać wiedzę, poszerzać horyzonty to ta książka może okazać się naprawdę ciekawa. "Chiny bez makijażu" ? Polecam. 

Czy ktoś z Was miał okazję czytać "Chiny bez makijażu" ? Interesuje Was Państwo Środka, a może ktoś je nawet odwiedzał ? 


15 komentarzy :

  1. Państwo Środka wydaje mi się odległe pod wieloma względami. Nawet nie wiem, czy chciałabym się tam wybrać ;) Za to w niedalekiej przyszłości bliska mi osoba się tam wybiera, więc książka ta może okazać się bardzo cenną lekturą przed wyjazdem ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, to powtórzyłaś dokładnie to co napisałem - Chiny są dla mnie odległe pod różnymi względami i sam mam problem z tym czy naprawdę chciałbym je odwiedzić.

      Usuń
  2. Nie czytalam i chyba nie siegne po ta lekture. Niestety tematyka Chin jest mi obca i jakos nie czuje wielkiej potrzeby zaglebiania sie w tematyke tego panstwa. W ogole Azja jest mi jakos nie po drodze ;). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda ciekawie, choć ja omijam szerokim łukiem książki tego wydawnictwa....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś się zniechęciłaś którąś książką ? Ja muszę szczerzę przyznać, że dotychczas każdą książkę czytało mi się dobrze, a trochę ich było :)

      Usuń
  4. muszę chyba zakupić do mężowskiej kolekcji książek o Chinach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że może to być dobre uzupełnienie :)

      Usuń
  5. Myślę, że dla większości Polaków, Chiny brzmią dosyć egzotycznie i odlegle.
    Pewnie dlatego, że rzadko zapuszczamy się w tamte rejony. Przypuszczam, że po bliższym zapoznaniu się z kulturą i historią tego państwa można się nim zafascynować i pokochać go.
    Chętnie zapoznam się z Twoją książkową propozycją.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na dobry początek - właśnie poznanie kultury, historii (choć niepełne oczywiście) z tej książki może być początkiem bliższego poznania tego kraju :)

      Usuń
  6. Brzmi bardzo ciekawe - Chiny to dla mnie niezwykła zagadka :) A jeżeli można się tyle o nich dowiedzieć dzięki jednej książce, to dlaczego nie? Z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To super ! Naprawdę, szczerze polecam. Sporo można się o nich dowiedzieć :)

      Usuń
  7. Książka wygląda bardzo ciekawie. Chiny mnie interesują już od jakiegoś czasu, chciałabym je odwiedzić i pewnie to zrobię w przeciągu paru lat. Ciekawy blog :) Pozdrawiam!
    https://xgetflowx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ! Na przyszłość - nie ma potrzeby pozostawiania adresu swojej strony , odwiedzam komentujących.

      Usuń
  8. Nigdy nie ciągnęło mnie szczególnie do Chin. Jasne, kiedyś chciałabym je odwiedzić i się w nich zatracić, ale myślę, że jeszcze nie jestem gotowa na tak duży szok kulturowy ;) O Chinach uczyłam się w trakcie studiów, przeczytałam również kilka pozycji na ich temat, ale o tej jedynie słyszałam. Nie miałam jeszcze okazji po nią sięgnąć. Mam co prawda tę książkę w postaci e-booka, ale nie śpieszy mi się do jej czytania, choć sama nie wiem dlaczego ;) Ale kiedyś na pewno przeczytam!
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tematyka dla mnie obca, nie wiem czy kiedyś odwiedzę Chiny...Może się uda, może nie. Na razie mam neutralny stosunek.
    Najbardziej pociąga mnie Wielki Mur Chiński.
    A dobra lektura, jest zawsze dobra, jeśli Cie wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz, zapraszamy do obserwowania. Jeżeli komentujesz jako "Anonimowy" podpisz się proszę, żebym wiedział jak mam do Ciebie się zwracać. Jednocześnie informujemy, że odwiedzamy komentujących. Nie ma potrzeby zostawiania adresu strony.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly