wtorek, 17 lutego 2015

Podróżuj z książkami - "Wiza do Iranu" A. Orzecha

W listopadzie pokazywałem Wam niektóre książki, które można znaleźć na mojej podróżniczej półce. Mogliście się  dowiedzieć, że lubię i czytam przeróżne tytuły. Nie tylko o tematyce podróżniczej, ale też o problemowej, lotniczej, kryminalnej czy sensacyjnej.
Na gwiazdkę, w prezencie otrzymałem "Wizę do Iranu". W tym wpisie trochę napiszę o tej książce i swoich odczuciach po jej przeczytaniu.

"Wiza do Iranu" Artura Orzecha, to z pewnością bestseller - czyli bardzo dobrze sprzedający się tytuł zeszłej jesieni. Nie są to słowa pisane na wyrost, ponieważ w wielu księgarniach czy sklepach internetowych ta książka zajmowała wysokie miejsca sprzedaży. Poza tym jako nowość, zwyczajnie interesowała potencjalnych czytelników. Zwłaszcza, że miała przynajmniej trochę przedstawiać państwo, o którym raczej niewiele się mówi i niewiele wie. A jak się mówi, to w zasadzie niezbyt dobrze.

Autor na początku swojej książki, zgodnie z tytułem - ukazuje swoje starania w celu otrzymania upragnionej wizy do Iranu. Pomimo tego, że wyjeżdżał tam wielokrotnie bez większych problemów, to od pewnego momentu władze mniej chętnie zezwalają na wjazd w szczególności dziennikarzom. Nie pomagały tłumaczenia, że jest dziennikarzem, ale muzycznym, że nie jedzie tam wykonywać swojej pracy a w końcu, że bywał w Iranie wielokrotnie i jest z nim związany choćby przez zainteresowania czy ukończone studia i początkową karierę tłumacza. Dlatego też droga do otrzymania kolejnej  nie była łatwa. Czy się udało? Zainteresowanych odsyłam do lektury. 

Oprócz starań o wizę, autor stara się w książce pokazać Iran swoimi własnymi oczami. Na przekór powszechnej opinii, że to kraj niebezpieczny, dziwny, nieprzyjazny. I to bardzo mi się podoba. Wydaje mi się, że trochę uciera nosa powszechnym stereotypom, które niekiedy nie mają absolutnie nic wspólnego ze stanem faktycznym. Jak to często bywa ze stereotypami właśnie. Jednakże tam gdzie rzeczywiście trzeba, to pisze o pewnych wadach. Na pochwałę zasługuje to, że autor stara się nie oceniać na zasadzie (czarne-białe), ale ukazywać pewne różnice panujące w tym kraju - głównie natury kulturowej, politycznej i tłumaczyć je. Uważam, że to bardzo istotne. Dzięki temu przynajmniej szczątkowo, czytelnik może czegoś dowiedzieć się o ludziach, o tym kraju i kulturze. Jest to niezwykle interesujące.


To co mi trochę przeszkadzało, to stosunkowo częste odwołania i przytaczanie historii. Czasem jest to mało ciekawe, a wręcz nużące. Aż chciałoby się przełożyć kartki jednak dzielnie czytałem. Na pochwałę zasługują interesujące zdjęcia, których nie brakuje. 


Ogólnie rzecz biorąc czy książka mi się podobała? Tak, ale bez szału. Pamiętam, że gdy tylko się ukazała, to naprawdę było o niej głośno. Może nawet trochę na wyrost. Czy ją polecam? To trudne pytanie. Wydaje mi się, że mogę ją polecić osobom, które interesują się tą częścią świata, albo ogólnie chcą czegoś się dowiedzieć na temat np. różnic kulturowych. Sądzę, że dla osoby, która nie bardzo się interesuje takimi rzeczami, to ta książka nie będzie do "poczytania". Nie rozumiem jednak zarzutów typu - za dużo zdjęć więc nie będzie to dobra treść. Bez przesady. Dopóki zdjęcia nie dominują, to jest dobrze.  Fajnie, że są zdjęcia. Dzięki temu można zobaczyć te państwo, miasta, ludzi i inne przeróżne miejsca. 

A ktoś z Was już ją czytał ? Jakie są Wasze odczucia ? Jestem ich naprawdę ciekaw.


Cieszę się, że tu jesteś :)

31 komentarzy :

  1. Uwielbiam Artura Orzecha, ale do Iranu mnie raczej nie przekona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie musiał przekonywać, bo od dawna mam chęć odwiedzenia tego kraju :)

      Usuń
  2. fascynują mnie arabskie ornamenty i mozaiki więc czasem mi się marzy by swoimi oczętami je zobaczyć... a w Iranie są piękne meczety... no!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia rzeczywiście ładne, mnie ta cześć świata fascynuje wiec dziękuje za rekomendacje, jak będę miała okazje to po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłem zachęcić poprzez tę książkę :)

      Usuń
  4. Nie słyszałam jeszcze o tej książce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że dzięki temu wpisowi ją poznałaś, a przynajmniej się o niej dowiedziałaś :)

      Usuń
  5. Bardzo lubię kraje arabskie. Żałuję, że teraz jest tam raczej niebezpiecznie.
    Iranu raczej nie odwiedzę.
    Książkę czytałam bo dostałam na Dzieciątko. Wg mnie świetna.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja nie wszędzie jest bezpiecznie, ale też i nie wszędzie jest niebezpiecznie :)

      Usuń
  6. Iran, to dawna Persja. Jej mieszkańcy nie są Arabami, a kultura nie jest arabska a perska. Z Arabami łączy ich tylko religia - islam, a i to nie wszystkich, bo jakby nie było Iran to kolebka zaratustrian. Irańczyk obraża się gdy nazwiesz go Arabem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście,że nie są to Arabowie. W tekście nie napisałem o tym jakoby byli Arabami.

      Usuń
    2. T mój komentarz miał być pod tym od Łucja-Maria :)

      Usuń
    3. Jasne :) Tak też się domyśliłem, po fakcie :)

      Usuń
  7. Nie znam książki ale być może po nią sięgnę, tym bardziej, że wybieram się na spotkania podróżnicze - GÓRY LODU I OGNIA – 2500 km pieszo przez pustkowia Iranu.
    Spotkanie podróżnicze, w trakcie którego udam się w zapierającą dech w piersiach podróż! Przewodnikiem będzie Łukasz Supergan!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że to na pewno będzie udana "podróż". Wspaniałych wrażeń :)

      Usuń
  8. Iran, zupełnie ten kawałek świata dla mnie obcy. Stereotypy są wszędzie.
    Nie czytałam książki Orzecha, z całą dozą sympatii do autora nie przekona mnie do Iranu, ale dobre pióro poczytać jestem skłonna zawsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No tak, dla mnie też teren jak na razie zdecydowanie obcy. Ale nie zmienia to faktu, że może być przecież ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jadę do Polski za tydzień i szukam informacji jaki ciekawe książki podróżnicze mogę sobie zakupić. Natrafiłam na Twojego bloga i oto jest, taka lista, dzięki ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzieki, za ten wpis, bardzo lubię Pana Artura, z tego co mówił w wtorek w czterech kontynentach wkrotce leci z Polska reprezentacją do Iranu :) książkę na pewno wkrótce przeczytam, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. a to ciekawe :) ja nie czytałam, ogólnie czytam zaskakująco mało książek o podróżach, za to niewykluczone, że w te wakacje otrę się o Iran (ha! wizę trzeba skombinować), więc widzę, że po tę pozycję na pewno warto sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam książki podróżnicze, tej akurat nie czytałam, więc już wiem jaka będzie następna:) Chociaż kraje arabskie mnie nie pociągają, a ludzie odstraszają to z chęcią czytam o każdej kulturze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam, a że lubię książki podróżnicze, to chętnie sięgnę po nią, jak w końcu dotrę do księgarni. Ostatnio stale nie mam czasu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Iran jest dość niespokojny, ale kultura z pewnością warta poznania. Jeżeli nie można osobiście to dobrze poczytać na ten temat. Książki podróżnicze rozwijają nasz światopogląd :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie czytałam, choc bardzo lubie podróżnicze książki :)
    Chyba tez musze pomyśleć o dziale na blogu o literaturze podróżniczej, bo mi się trochę pozycji uzbierało ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cóż, chyba pierwszy raz to napiszę, kobiety mają gorzej, choćby w przypadku takij podróży. Choć poleciałabym do Iranu też,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Z pewnością mają trudniej z zachodniego punktu widzenia.

      Usuń
  18. Za tydzień lecę do Iranu i jestem po kilkunastu pozycjach książkowych na temat Iranu. Tą Orzecha uważam za absolutnie najsłabszą, nudną i kiepską merytorycznie. Poza tym papier kredowy, wielkie litery, dużo zdjęć, mało zaś naprawdę ciakwych treści. Polecam zakup innych książek, szczególnie Hoomana Majda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, kojarzę że już niedługo lecisz. Pamiętam też Twoją listę książek nt. Iranu - bogato tam było i to bardzo. Mam zamiar sięgnąć do kilku pozycji :)

      Usuń
  19. Dzięki za rzetelną recenzję, ukazania mocnych i słabych stron tej książki. Być może sięgnę po nią, ale raczej na pewno nie kupię, a poszukam w bibliotekach do wypożyczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że odebrałaś tę recenzję jako rzetelną. Jestem właśnie w trakcie pisania kolejnej części do Podróżuj z książkami :)

      Usuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz, zapraszamy do obserwowania. Jeżeli komentujesz jako "Anonimowy" podpisz się proszę, żebym wiedział jak mam do Ciebie się zwracać. Jednocześnie informujemy, że odwiedzamy komentujących. Nie ma potrzeby zostawiania adresu strony.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly