środa, 7 maja 2014

Konkursowo na Lotnisku Chopina czyli Jubileuszowy spotting

Ostatni wtorek spędziliśmy na lotnisku w Warszawie. A to wszystko za sprawą konkursu, w którym wzięliśmy udział. 

Konkurs został zorganizowany z okazji 80-lecia uruchomienia Lotniska Chopina w Warszawie. Aby wygrać nagrodę w postaci obejrzenia tego miejsca niejako od kuchni, należało poprawnie odpowiedzieć na 3 pytania. Dotyczyły one obecnego patrona, pierwszego miliona pasażerów a także ilości połączeń w określonym czasie. Pierwsze 30 osób, które odpowiedziało poprawnie wygrywało. 

Nagrodą było wejście na płytę lotniska i  jubileuszowy spotting. Spotting czyli robienie zdjęć statkom powietrznym. Dzień "odbioru wygranej" przypadł na wtorek. Akurat na równą 80. rocznicę. Oczywiście byłem bardzo zadowolony, że udało nam się wygrać. Byłem też ciekaw jak to jest być tak blisko samolotów. Zazwyczaj lotnisko oglądam tylko z jednej strony - pasażera. A tu nadarzyła się taka okazja. Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć. Jedne lepsze, drugie gorsze. Ale doświadczenie zdecydowanie przyjemne.

Pewnie dla części osób to nic nadzwyczajnego, ale dla pasjonata lotnictwa to nie lada gratka. Dziś pokażemy Wam trochę zdjęć z tego wydarzenia. Ale nie będą na nich tylko samoloty. 

przepustka umożliwiająca wejście na teren lotniska


Bombardier Dash 8 Q-400 linii Eurolot

Airbus 320  Air France



























Na płytę lotniska weszliśmy ok. godziny 16. Zakończenie miało nastąpić o 19.30. Przez cały ten czas ruch odbywał się non-stop. Ruch jest zaplanowany w taki sposób, że są konkretne fazy. Fazy przylotów i odlotów. Przez te nieco ponad 3 godziny załapaliśmy się oczywiście na wszystkie. 

Boeing 737-800 Enter Air
Embraer 190 Finnair
Airbus 320 Lufthansa
A tak wygląda miejsce, w którym urzędują kontrolerzy ruchu lotniczego. To oni między innymi dbają o to,aby wszystkie loty odbywały się bezpiecznie. 


Jak powszechnie wiadomo niechcianymi gośćmi na lotnisku są przeróżne zwierzęta. Czy to lisy, zające, ptaki. Jednakże takie miejsce jak lotnisko jest rozległe i do tego miejscami zielone. Nic więc dziwnego, że zdarza się tu zobaczyć nieproszonych gości. 

Saab 340 Sprint Air

Dlatego też oprócz sztabu ludzi czuwających nad bezpieczeństwem lotów, czuwają też zwierzęta. A są nimi na przykład psy oraz ptaki drapieżne. W momencie gdy zauważa się stado ptaków, jest wzywany sokolnik wraz z sokołem oczywiście. Sokół ma za zadanie odstraszać wszelkiego rodzaju zwierzynę. Na lotnisku w Warszawie służbę pełni 9 sokołów. W tym ten poniżej.



Cały czas jednak lotnisko pracuje normalnie i operacje są wykonywane na bieżąco. 

Embraer 170 Polskich Linii Lotniczych LOT
Boeing 737-700 KLM Royal Dutch Airlines
kołujący po lądowaniu Airbus 320 British Airways

Załapaliśmy się też na kilka odlotów Boeinga 787 Dreamliner. Podróżowaliśmy też jakiś czas temu  na jego pokładzie i pisaliśmy o tym tu i tu.

Boeing 787 Dreamliner LOT



I znowu trochę mniejszy samolot z rodziny Boeinga.

Boeing 737-800 Canjet

Przez cały nasz pobyt na lotnisku, można było zauważyć samolot zataczający kręgi nad lotniskiem. To trochę łudzące, bo samolot wcale nie latał bezpośrednio nad portem lotniczym, ponieważ był na wysokości co najmniej 10 km nad ziemią. Tym samolotem był AWACS - samolot NATO-wski. Ostatnio dużo się o nim słyszało w mediach za sprawą wydarzeń związanych z Ukrainą. Wykonywał on patrol nad Polską. 



3 godziny minęły w sumie bardzo szybko.  Myślę, że taka okazja prędko się nie pojawi. Warto było zobaczyć te miejsce nieco z innej strony. 

A już w przyszłym tygodniu wybieramy się na krótko na północ naszego kraju. O czym pewnie też napiszemy. A za niedługo lecimy do Wrocławia. 



Miło nam, że nas odwiedzasz. Dziękujemy. 

34 komentarze :

  1. Fajna przygoda, gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla fana lotnictwa to nie lada gratka.
    gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To o sokołach bardzo ciekawe! Muszą się sprawdzać, bo ostatecznie nie słyszy się często, o wypadkach z udziałem ptaków. A ja myślałam, że sokolnictwo uprawia się tak z sentymentu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, nie wiedzieliśmy nic o zwierzetach odstraszających - bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na lotnisku w Chicago są nawet kozy. Są lepsze i wydajniejszd niż kosiarki.

      Usuń
  5. ile różnych linii! z połowy nie znam :< nie ma ryanaira, szkoda, że w Modlinei konkursu nie zrobili :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda zdecydowanie. Właśnie we środę mam powrót z Gdańska do Warszawy Ryanair-em. Udało mi się kupić bilet za 39 zł. Będzie zdecydowanie szybciej niż pociągiem. Jak wspomniałem wybieram się też za 2 tyg. do Wrocławia również przy okazji tanich biletów.

      Usuń
    2. ja wczoraj leciałam z modlina do Paryża za raptem 20 euro, plan dobry, ale wbrew pozorom najdłuższy odcinek trasy (lot samolotem) wykonuje się najszybciej, najdłużej trwają dojazdy do 'tanich' lotnisk.. ale cóż, coś za coś, cieszę się bardzo, że od prawie 2 lat rajaner zaszczyca okolice stolicy.

      Usuń
    3. Mnie jutro czeka wizyta na Modlinie, przylatuje z Gdańska.

      Usuń
  6. Ale Ci się udało, bo to ciekawa przygoda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super przygoda! Ja też uwielbiam samoloty i latanie więc byłabym zachwycona. A odnośnie zmian w ryan air i miejsc płatnych to za tydzień mam lot i wczoraj się odprawiałam i niestety ja siedzę w rzędzie 31 a mój Marcin w 14 :(((. Już wiem, że popełniłam błąd nie wykupując miejsc. Na powrót dokupiłam płatne wczoraj bo się obawiam, że znowu nas rozdzielą. Czytałam na forum, że osoby z jednej rezerwacji przeważnie siedzą razem i dlatego nie kupiłam miejsc, ale teraz wiem że bywa różnie. A muszę dodać że odprawiłam się szybko bo rano tego dnia, kiedy już mogłam się odprawić. Myślałam, że kto pierwszy ten lepszy i może nam się uda siedzieć koło siebie...5 euro to nie majątek i teraz zawsze będę kupować płatne miejsca poza tym myślę, że ryan rozdzielając pasażerów daje im do zrozumienia, że lepiej dopłacić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki długi komentarz. Cieszy mnie to :) No widzisz, u mnie jest inaczej. Odprawiałem się wczoraj na rejs z Gdańska do Warszawy. Przydzieliło nam ten sam rząd, miejsca obok siebie. Myślę, że na pewno pomogła w tym jedna i ta sama rezerwacja. Ale z tego co czytam w Twoim przypadku okazało się inaczej. Ciekaw jestem jak będzie z odprawą i przydziałem miejsc na lot do i z Wrocławia. Mnie osobiście nie opłaca się wykupować miejsca, bo to 20 zł za jeden odcinek lotu. W przypadku gdy bilet kosztuje 39 zł w jedną stronę to jest to po prostu bez sensu. Poza tym lot po Polsce trwa do godziny. Więc nie ma problemu, że nie siedzimy razem. Jednak gdyby chodziło o lot za granicę np. Londyn, Mediolan to wtedy tak. Zastanowiłbym się nad kupnem miejsc. Jednak mógłbym być "uśpiony" przez przydział na lot z Gdańska - że jak jedna rezerwacja to miejsca obok siebie. Myślę też, że warto się odprawiać jak najwcześniej. Czyli na 7 dni przed odlotem a nie na 2 dni, bo wiadomo miejsc coraz mniej.

      Usuń
    2. Ja się odprawiłam 7 dni przed lotem i to jeszcze z samego rana. Mamy jedną rezerwację. Wczoraj weszłam na stronę ryana tak jak bym chciała kupić bilet na ten sam lot i miejsca koło mnie były wolne. Więc już w ogóle nie rozumiem czemu nas rodzielono. Lot będzie trwał 3 godziny więc jakoś dam radę. A może uda się z kimś zamienić :)

      Usuń
    3. Koleżanka niedawno leciała z Barcelony do Polski i podobno była zadyma z tymi miejscami bo np.czteroosobową rodzinę ( 2+2 ) rozdzielono tak, że wszyscy siedzieli osobno. Ale pasażerowie okazali się mili i się poprzesiadali tak że siedzieli w miarę blisko siebie a moja kolezanka była jedną z osób, które się przesiadły :)

      Usuń
    4. To miłe z jej strony. Jak widać przydziela miejsca wg. uznania.

      Usuń
  8. Woooow, ale pokaz ptaków - gigantów! :)) super! Naprawdę podziwiam, że tak lubisz/lubicie latać. Ja mam opory, coś jakaś taka zawsze zdenerwowana jestem lotem...
    Ale, ale - zarezerwowaliśmy już bilety :))) jeszcze raz dziękujemy za poświęcony czas na pomoc w poszukiwaniach :)
    wylatujemy 14 lipca, wracamy 6 sierpnia z przesiadką w Rzymie :)
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tym po prostu żyję ! Byłem też już na szkoleniach na członków personelu pokładowego - stewardów. To gratuluję. Czyli jednak lecicie. I jednak z przesiadką w Rzymie. Myślę, że nie będzie to aż taka zła opcja. Nie ma za co. Cieszę się i miło mi, że mogłem pomóc. Udanego wylotu, przylotu i pobytu !

      Usuń
  9. Dziękujemy! Ale to jeszcze chwila, bo praktycznie 2 miesiące :) Teraz szukamy fajnego przewodnika turystycznego książkowego, bo ja bez tego ani rusz ;) Choć myślę, że rodzinka i tak nam dużo pokaże :)
    Podziwiam za to szkolenie - ja bym stewardessą być nie mogła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak u mnie. Przewodnik to moim zdaniem podstawa. Lubię nawet przed jakimś wyjazdem pójść do księgarni na poszukiwania. Dobre przewodniki ma Pascal i trochę grube Dorling Kindersley. Te drugie są zazwyczaj wydawane dla całego kraju. I tak np. Wielka Brytania ma 650 stron. Więc może warto zainwestować w te wydawnictwo. Po mimo, że ma ponad 600 stron to nie jest jakiś ciężki, nieporęczny.

      Usuń
  10. Miałam kiedyś szansę wejść na płytę lotniska z aparatem i porobić zdjęcia, ale niestety musiałam zrezygnować :( Do tej pory tego żałuję, dlatego z uśmiechem na twarzy przeczytałam Twój wpis i oglądnęłam zdjęcia :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Musze przyznać, że - czytając podpisy pod fotografiami przedstawiającymi samoloty - i tak wszystkie z nich wydają mi się być identyczne. No, może równią się naklejkami z nazwami własnymi, ale to taki (chyba) kolorystyczny szczegół :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię patrzeć jak startują samoloty. Wieczorem lotnisko jest pięknie podświetlone. Najbardziej chciałabym je wtedy "od kuchni" zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia! Gratuluję wygranej w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje, bardzo lubię wygrywać, ale takiej nagrody jeszcze nie zdobyłam. Nie ma to jak wreszcie móc wykorzystać swoja pasję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Było to co prawda w maju, jednak do dziś pamiętam że byłem rozemocjonowany :) Aktualnie gram o wycieczkę po wieży kontroli lotów :)

      Usuń
  15. Nic tylko gratulować! :-) Świetne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zazdroszczę! :) Być na płycie to jest coś, a jeszcze w WAW, gdzie nudzić się nie można. Ciągle coś lata i to tyle różnych malować, w tym przepiękny KLM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Od jakiegoś czasu WAW żyje w ciągu dnia właściwie non-stop :)

      Usuń
  17. Tym razem nam udało się uzyskać wejściówkę na spotting na Lotnisku Chopina, a okazją był WAW Spotters Day. Doświadczenie świetne, zapraszamy też do naszej galerii zdjęć: http://lecebochce.pl/waw-spotters-day-lotnisko-chopina/

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarz, zapraszamy do obserwowania. Jeżeli komentujesz jako "Anonimowy" podpisz się proszę, żebym wiedział jak mam do Ciebie się zwracać. Jednocześnie informujemy, że odwiedzamy komentujących. Nie ma potrzeby zostawiania adresu strony.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Printfriendly